Czy zastanawiałeś się kiedykolwiek delektując się japońską kuchnią, kiedy wymyślono sushi? O tym, że pochodzi ono z Japonii wiedzą wszyscy – choć to akurat nie do końca prawda. Jednak co sprawiło, że Japończycy zaczęli sięgać akurat po te konkretne składniki, i dlaczego serwowali je dokładnie w takiej formie? Historia sushi to dowód na to, że najbardziej ceni się w kuchni to, co najprostsze – a jednocześnie o najbogatszej tradycji.
Kiedy wymyślono sushi?
Pierwsze restauracje sushi w Polsce pojawiły się jeszcze w latach dziewięćdziesiątych ubiegłego wieku, ale tak naprawdę dopiero około 2000 roku kultura jedzenia tego dania zaczęła się u nas popularyzować. Dziś można znaleźć wiele sushi barów w całej Polsce, gotowe zestawy dostępne są w większości marketów, a smak surowej ryby w ryżu i wodorostach zna praktycznie każdy – choć nie każdy musi za nim przepadać. Sushi skąd pochodzi? Tak naprawdę sushi wymyślono nie w Japonii, ale w Chinach, około 300 roku p.n.e., w okresie Yayoi. To wtedy powstał niejako zalążek znanej nam dzisiaj potrawy.
Jak powstało sushi?
W Chinach, jeszcze przed naszą erą, próbowano zakonserwować ryby słodkowodne złowione wzdłuż Mekongu, wrzucając je do beczek wypełnionych gotowanym ryżem. Wskutek fermentacji ryż kwaśniał, ale ryby przez pewien czas były jeszcze zdatne do spożycia. Stamtąd sposób tej konserwacji przywędrował do Japonii, gdzie rozpropagowali go buddyści, którzy nie spożywali mięsa. Z biegiem czasu zaczęto żywić się nie tylko częściowo sfermentowanymi, a częściowo surowymi rybami, ale również sfermentowanym ryżem. A zatem kto wymyślił sushi? Jak to zwykle bywa w przypadku potraw – historia sushi jest skomplikowana. Trudno wskazać palcem prawdziwego autora tej potrawy. W dawnych czasach ludzie nie mieli książek kucharskich ani nie korzystali z żadnych przepisów kulinarnych, a więc musieli zdawać się jedynie na własną pomysłowość – stąd też wielu Azjatów tworzyło rozmaite kombinacje potraw z tego, czego mieli pod dostatkiem: ryb, ryżu i wodorostów.
Jak powinno wyglądać prawdziwe sushi?
Sushi to potrawa, która wymaga nie tylko doskonałej znajomości kuchni azjatyckiej i perfekcyjnie ostrych noży do ryb, ale również kreatywności. Na przestrzeni dziejów stworzono rozmaite odmiany sushi, które łączy jedno: możliwość spożywania ich „na jeden kęs”. Na przykład temaki-zushi to rodzaj rożka z wodorostów, wewnątrz którego znajdują się wrzucone luzem składniki. Z kolei inari-zushi to rodzaj potrawy, w której składniki sushi obtoczone są nie wodorostami, lecz smażonym tofu. Najstarszą formą tego dania jest nare-zushi, czyli prawdziwe sushi przygotowywane z rybą funa z rodziny karpiowatych, patroszoną i konserwowaną najpierw w soli, a następnie w fermentowanym ryżu. To danie oferuje się w bardzo niewielu restauracjach sushi na świecie, ale mając możliwość skosztowania go, warto się na to skusić.
Sushi, które znamy dziś z restauracji, to zmodyfikowane, przełożone na dzisiejsze możliwości i potrzeby wersje, których wspólną cechą są: ryż, wodorosty, surowa ryba i inne, typowo azjatyckiego pochodzenia składniki. Miłośnicy polskiej kuchni nie ustępują jednak w próbach „spolszczenia” tej potrawy, wymyślając na przykład takie kurioza jak „kashi”, czyli sushi z kaszy i śledzia lub pstrąga wędzonego.